Jak dobrze wiemy z ulicznych napisów- punk nie żyje. Podobno prawdziwy punk skończył się wraz z nastaniem lat dziewięćdziesiątych i już nigdy nie wróci. Trzymamy za słowo. Wraca natomiast moda na punkowy styl w strojach. Widać wyraźnie nawiązania do tamtego stylu zarówno w ubiorze, dodatkach, jak i fryzurach. Współczesny punk nie jest tym samym, co kiedyś. Czym zatem charakteryzuje się ta nowoczesna odsłona starego stylu? Ciężko tak naprawdę znaleźć wspólny mianownik dla wszystkich stylizacji. Niektóre potrafią być od siebie tak różne, że trudno je czasem wrzucić do jednej szufladki. Niemniej, wiele celebrytów z chęcią pokazuje się w punkowych ubraniach. Punk z pewnością lubi kontrasty. Jest barwny i zdecydowany, nawet przerysowany, czasem drapieżny. Nie nadaje się dla ludzi ceniących sobie klasykę i stonowanie. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby punkowe akcenty dodawać w niewielkich ilościach, np. charakterystyczne bransolety z ćwiekami, które bardzo dobrze przełamią klasykę w stroju. To, co najczęściej widać w punkowych stylizacjach to kraty, szelki, ćwieki, agrafki, skóra. Często w kolorach nie kojarzących się z drapieżnością, czyli różowe, słomkowo żółte, czy fioletowe. Punk kocha legginsy, zwłaszcza te w pasy. W styl wpasowują się także podarte spodnie dżinsowe. Ciekawe są także spodnie z agrafkami, które można wpiąć samemu wzdłuż nogawki, lub kupić gotowe. Koszulki tiszerty koniecznie muszą mieć wzór na przodzie, a spodnie rurki wystrzępione nogawki. Styl punkowy nie należy do kobiecych, stąd tak wiele męskich elementów w damskiej garderobie, jak koszule, duże swetry, krawaty, ciężkie, skórzane kurtki. Najbardziej pożądane buty to glany, lub trampki. A co z makijażem? Make-up może być, ale nie musi (z racji męskiego charakteru stylu). Jak już musi być, niech będzie zdecydowany i nieco drapieżny. Żadnej opalenizny, ani bronzerów! Ma być blado, dopuszczalny róż na kościach policzkowych. Oko mocne, najlepiej w ciemnych, głębokich kolorach. Dla odważniejszych w zestawieniu razem z czarnymi, niebieskimi, lub czerwonymi ustami. Sztuka jest jednak zrobić make-up tak, aby nie wyglądał tandetnie. Chociaż w tym stylu i na gorszy makijaż można przymknąć oko.